Menu główne

Oczekiwania po debacie na temat Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami

(Zam: 11.10.2013 r., godz. 08.14)

Wkrótce minie już pięć miesięcy, odkąd w Wyszkowie zorganizowana została konferencja na temat przyjętej przez Polskę Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. Wszystkim, którym droga jest poprawa warunków życia w powiecie wyszkowskim osób z niepełnosprawnościami, zależy na tym, by w tej sprawie nie skończyło się na obietnicach, deklaracjach. Dlatego podejmujemy ten temat na łamach „Się Dzieje”. Na początek prezentujemy wypowiedzi przedstawicieli organizacji pozarządowych i reprezentantów środowiska osób z niepełnosprawnościami – Anny Gałązki i Adriana Pieczywka.

Na początek kilka najważniejszych informacji o Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. Konwencja to pierwszy międzynarodowy akt prawny, który w kompleksowy sposób reguluje kwestię praw i wolności osób z niepełnosprawnościami. Określa, co należy robić, aby osoby z niepełnosprawnościami mogły rzeczywiście korzystać z wszystkich praw i podstawowych wolności człowieka, które są przecież przywilejem każdego. Konwencja została zatwierdzona przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych w dniu 13 grudnia 2006 r., a weszła w życie dwa lata później – 3 maja 2008 r. Unia Europejska przystąpiła do Konwencji 23 grudnia 2013 r. Dotychczas Konwencję ratyfikowało 119 państw, a jej sygnatariuszami – czyli tymi, które wyraziły wolę jej podpisania – są 153 państwa. Polska ratyfikowała konwencję 6 września 2012 r.

Celem Konwencji jest popieranie, ochrona i zapewnienie pełnego i równego korzystania ze wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności przez wszystkie osoby niepełnosprawne oraz popieranie poszanowania ich przyrodzonej godności. W Konwencji rewolucyjne jest już samo zdefiniowanie osób z niepełnosprawnościami. Określa się tak „te osoby, które mają długotrwałe fizyczne, umysłowe, intelektualne lub dotyczące zmysłów uszkodzenia mogące – w oddziaływaniu z różnymi barierami – utrudniać im pełne i skuteczne uczestnictwo w społeczeństwie, na zasadach równości z innymi osobami”. Nadto, na podkreślenie zasługuje rewolucja w nazewnictwie. Otóż odtąd nie powinniśmy już mówić czy pisać „osoby niepełnosprawne”, a jedynie „osoby z niepełnosprawnościami”. Bo problem niepełnosprawności nie tkwi w osobie, która nie dysponuje pełną sprawnością wszystkich zmysłów, ale w otoczeniu, które stwarza bariery lub nie usuwa barier, które ograniczają dostęp, a często wręcz blokują dostęp do usług, możliwości skorzystania z praw przysługujących wszystkim, w tym osobom z niepełnosprawnością.

Zgodnie z zapisami Konwencji:
1. Prawa człowieka są powszechne, niepodzielne, współzależne i powiązane ze sobą. To znaczy, że nie wystarczy realizować tylko wybranych, tylko częściowo i tylko w stosunku do niektórych ludzi.
2. Osoby z niepełnosprawnościami muszą otrzymać gwarancje pełnego korzystania z praw człowieka, bez jakiejkolwiek dyskryminacji. Dotyczy to każdej osoby, bez względu na rodzaj i stopień uszkodzenia jej organizmu, wiek, płeć, religię, pochodzenie społeczne, sytuację materialną i inne cechy. Szczególna uwaga należy się dzieciom oraz kobietom i dziewczętom – często są narażone na większe ryzyko przemocy.
3. Wsparcia i ochrony praw człowieka potrzebują zwłaszcza te osoby z niepełnosprawnościami, które w życiu społecznym napotykają na szczególnie wiele barier.
4. Dyskryminacja jakiejkolwiek osoby ze względu na jej niepełnosprawność jest naruszeniem przyrodzonej godności i wartości człowieka.
5. Szczególne znaczenie ma zapewnienie indywidualnej samodzielności i niezależności osób z niepełnosprawnościami, czyli także wolności dokonywania przez nie wyborów oraz możliwości podejmowania skutecznych decyzji dotyczących polityki oraz udziału w różnorakich programach do nich adresowanych.

Konwencja zwraca uwagę na fakt, że część osób z niepełnosprawnościami żyje w niedostatku. Ten stan wymaga szybkiego podjęcia zdecydowanych działań – osobom z niepełnosprawnościami można bowiem skutecznie pomóc w powrocie do aktywności i pracy. Za najważniejsze czynniki negatywnie wpływające na sytuację osób niepełnosprawnych Konwencja uznaje:
1. postawy społeczne;
2. bariery architektoniczne i komunikacyjne;
3. bariery prawne (nie dostosowane lub przestarzałe przepisy);
4. ograniczony dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej, dóbr kultury.
Często utrudniają one osobom niepełnosprawnym pełny i efektywny udział w życiu społecznym na zasadach równości z innymi.
Polska ratyfikując Konwencję zobowiązała się do respektowania wszystkich zawartych w niej idei i zasad. W ten sposób Konwencja stała się częścią naszego prawa, a władze wszystkich szczebli i społeczeństwo zostały zobowiązane do stosowania jej postanowień w codziennym życiu.

* * *
W maju 2013 r. Koło w Wyszkowie Polskiego Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym (PSOUU) przy wsparciu Starostwa Powiatowego w Wyszkowie zorganizowało konferencję na temat omawianej Konwencji. Sprowadzono ekspertów, którzy przybliżyli zebranym założenia Konwencji, skomentowali przygotowania poczynione przez państwo polskie do jej ratyfikacji, a także omówili warunki i możliwości stopniowego wdrażania w Polsce poszczególnych zapisów Konwencji.

Zorganizowanie konferencji było bardzo potrzebne i ważne. Jednak osoby z niepełnosprawnością oczekują od lokalnej społeczności czegoś więcej – by słowa, które padły podczas debaty, „stawały się czynem”. Temu służy niniejszy artykuł, zadane w nim pytania i odpowiedzi, których udzielali przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na rzecz osób z niepełnosprawnościami zamieszkującymi powiat wyszkowski: Urszula Mikołajczyk (UM), przewodnicząca Zarządu Koła PSOUU w Wyszkowie, Marek Rosłoniec (MR), kierownik i psycholog w Warsztatach Terapii Zajęciowej PSOUU w Wyszkowie, i Jan Woźniak (JW), prezes Stowarzyszenia „Ważna Róża”.

- Zaangażowaliście się Państwo w organizację w Wyszkowie konferencji nt. Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Jakie cele zakładaliście sobie Państwo organizując tę konferencję i czy zostały one osiągnięte?
- UM: Zorganizowaliśmy debatę, która zapoczątkowała działania koła w zakresie podnoszenia świadomości wyszkowskiej społeczności nt. praw i potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Kontynuacją tych działań jest realizacja (od jesieni br.) zadania współfinansowanego ze środków powiatu z zakresu promocji i ochrony zdrowia pn. „Bliżej siebie – szkolenia informacyjno-edukacyjne”, przeznaczonego dla pracowników gminnych i powiatowych jednostek organizacyjnych oraz rodziców i opiekunów. Upowszechnienie znajomości Konwencji na poziomie lokalnym jest zagadnieniem pierwszorzędnej wagi, bowiem sposób i jakość funkcjonowania najniższych szczebli administracji publicznej ma zasadniczy wpływ na warunki i jakość życia wszystkich obywateli, również tych z niepełnosprawnościami. Społeczeństwo wyszkowskie i władza musi jak najszybciej dokonać zmiany perspektywy patrzenia na niepełnosprawność. Mam nadzieję, że głównie za sprawą Konwencji zakończy się era myślenia i mówienia o niepełnosprawności w kontekście wyłącznie barier architektonicznych, czy świadczeń finansowych.

- JW: Celem podstawowym debaty na temat Konwencji było zainicjowanie głębszej współpracy z samorządami, których nie chcemy wyręczać, ale uzupełniać i racjonalizować ich poczynania ukierunkowane na osoby z niepełnosprawnościami – na przykład poprzez przejmowanie części zadań zleconych w trybie konkursów dla organizacji pozarządowych. Mamy wspólny cel: zbudowanie profesjonalnej, systemowej, szeroko rozumianej pomocy osobom z niepełnosprawnościami. Aż się prosi, żeby połączyć siły, ponieważ organizacje pozarządowe wniosą do tej współpracy fachowe kadry, kontakty środowiskowe. Jesteśmy bliżej osób z niepełnosprawnościami – są członkami naszych wspólnot, częściej się z nimi kontaktujemy, lepiej znamy ich, ich problemy i potrzeby, a władze samorządowe i inni sponsorzy dzięki nam zrealizują swoje zadania efektywniej i szybciej.

Przed nami czas wspólnego budowania, współpracy, którą wręcz narzucają nowe rozwiązania prawne (w tym omawiana Konwencja). Wszyscy, którym bliskie są sprawy osób z niepełnosprawnościami, są niejako „skazani” na współpracę. Ponieważ dzieło jest wielkie, a kumulowanie sił i środków konieczne, aby ten otaczający nas świat jak najszybciej zmieniać na lepszy, bardziej przyjazny osobom z niepełnosprawnościami. Wszyscy powinniśmy być tym zainteresowani – jeśli nie z empatii, to z obowiązku i wyrachowania, gdyż nie mamy innej alternatywy. Przecież każdy z nas wcześniej czy później będzie kiedyś osobą z niepełnosprawnością. To tylko kwestia czasu. Starość, choroby i niesprawności są oczywistym elementem naszego życia.

Czy się nam uda? Trudno odpowiedzieć. Nie wiadomo, czy samorządy gminne i powiatowy będą delegować do organizacji pozarządowych więcej zadań, kompetencji i środków niż dotychczas. My zgłaszamy gotowość do współpracy i mam nadzieję, że zostanie to zauważone i docenione nie tylko werbalnie, jak to miało miejsce podczas konferencji, ale przede wszystkim w czynach – w sferze decyzji politycznych i administracyjnych.

- Co konferencja wniosła do rzeczywistości osób z niepełnosprawnościami?
- MR: Sama Konwencja nie zawiera nowych praw osób z niepełnosprawnością i nie jest niczym odkrywczym. Każdy człowiek ma prawo do wolności, autonomii, pełnego prawa do tworzenia dóbr i korzystania z nich, prawo do samostanowienia. Ale Konwencja podkreśla, że osoba z niepełnosprawnością nie jest kimś gorszym. Konwencja pozwala oczekiwać zmian i wymaga dokonywania zmian, które przyczynią się do podmiotowego traktowania osób z niepełnosprawnościami. Konwencja jest dokumentem, i to wyjątkowym – aktem prawa międzynarodowego ważniejszym od ustawy przyjętej przez sejm, na który można się powoływać w dążeniu do wyrównywania szans osób z niepełnosprawnościami, podnoszenia jakości ich życia.

- UM: Konwencja ustanawia szerokie spektrum dziedzin, w których państwo i lokalne samorządy muszą podjąć aktywne działania, aby stworzyć godne warunki życia wszystkich obywateli, wyrównać ich szanse rozwoju. Wprowadza w pewnym stopniu zbiorową odpowiedzialność za stwarzanie warunków do tego, by osoby z niepełnosprawnościami mogły w pełni uczestniczyć we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Podkreśla znaczenie, jakie dla godnego i aktywnego życia osób z niepełnosprawnościami ma ich samodzielność i niezależność, dostępność opieki zdrowotnej czy edukacji. Zawarta w Konwencji definicja niepełnosprawności bezspornie zdjęła z osoby z niepełnosprawnością i jej najbliższych ciężar odpowiedzialności za ich sytuację. Niepełnosprawność jest tu postrzegana poprzez pryzmat warunków, środowiska, postaw i możliwości zrozumienia, wspólnego działania i decydowania, a nie deficytów, braków i różnic, które ograniczają uczestnictwo osób z niepełnosprawnościami w życiu społecznym na równi z innymi obywatelami.

- JW: Konwencja przenosi odpowiedzialność za los osób z niepełnosprawnościami na instytucje państwowe, samorządy. Bo to one są odpowiedzialne za istnienie barier w dostępie do szeroko pojętego otoczenia, środowiska, i zobowiązane do ich likwidacji. Mówiąc wprost, to nie ludzie dotknięci niepełnosprawnością mają problem, ale państwo, samorządy i również my – zdrowi obywatele, jeśli z powodu naszego zaniechania i naszych zaniedbań w naszym środowisku są osoby, które nie mogą w pełni się realizować, uczestniczyć w życiu wspólnoty.
To, czy uda nam się poprawić los osób z niepełnosprawnościami, zależy tylko od woli nas wszystkich – poczynając od decydentów i takiego gospodarowania przez nich publicznymi budżetami, by nie zabrakło na to środków, a na ludziach dobrej woli kończąc. I od naszej determinacji, oczywiście.

- Jakie macie Państwo oczekiwania odnośnie wdrożenia konwencji w powiecie wyszkowskim – co sami zamierzacie zrobić, jakie macie oczekiwania względem innych organizacji działających na rzecz niepełnosprawnych, samorządu powiatowego i gminnych?
- MR: Rolą organizacji pozarządowych jest dążenie do zmian społecznych. Wywieranie wpływu na decydentów, podnoszenie świadomości społeczeństwa. Życzyłbym sobie, abyśmy zbudowali w Wyszkowie wspólną „przestrzeń” rozumianą nie tylko jako miejsce spotkań, ale jako wielostronny dialog z udziałem decydentów, organizacji pozarządowych, osób z niepełnosprawnościami i ich najbliższych.
Niestety, obecnie brakuje współpracy, mimo że, paradoksalnie, mamy ten sam cel – poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnościami. Osobiście oczekiwałbym, aby każdy spróbował poczuć i zobaczyć świat oczami osoby z niepełnosprawnością. Na chwilę spróbował współbrzmieć emocjonalnie. Spojrzeć przez pryzmat jej oczekiwań, potrzeb, których od lat nie udaje się spełnić, co uniemożliwia odkrywanie i rozwijanie tego, co w niej piękne, wartościowe, niepowtarzalne.
- UM: Sądzę, że z racji podziału zadań i kompetencji poszczególnych szczebli administracji publicznej, misji i celów organizacji samopomocowych, oprócz prawa tworzonego przez państwo, jedynie partnerskie współdziałanie wszystkich podmiotów tworzących przestrzeń publiczną daje osobom z niepełnosprawnościami szansę na godne i aktywne życie w środowisku. Bezspornie koordynującą rolę powinna odgrywać administracja samorządowa. Istniejący na dzień dzisiejszy na poziomie naszego miasta i gmin oraz powiatu system wsparcia nie jest kompletny ani spójny. Nie obejmuje np. systemowego i uzupełniającego wsparcia od urodzenia do dorosłego wieku osoby z niepełnosprawnością intelektualną, nie uwzględnia również zróżnicowanych potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami.

Właśnie teraz musimy zdać sobie sprawę, że osoby z niepełnosprawnościami nie stanowią jednolitej kategorii. Każda dysfunkcja może wymagać osobnego podejścia, poszukiwania rozwiązań usuwających bariery w funkcjonowaniu. Szczególną wagę powinniśmy położyć na działania wspierające aktywność osoby z niepełnosprawnością, przejścia od opieki do wsparcia.

Istotne działania musimy podjąć w zakresie zmian postaw społecznych wobec niepełnosprawności, poprzez szeroko zakrojoną i systematyczną edukację. Powinniśmy położyć też nacisk na zagadnienia związane z przebudową i zmianą świadomości osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Ich wiedza zarówno w zakresie praw, obowiązków i możliwości daje szansę na zwiększenie aktywności i samodzielności tego środowiska. Ponieważ Konwencja obejmuje prawa i działania w wielu dziedzinach, polityka samorządów musi opierać się na rzetelnych danych, określeniu potrzeb i priorytetów, planowaniu i wdrażaniu usług i działań dotyczących życia osób z niepełnosprawnościami. Trudno „leczyć” i wspierać bez określenia stanu wyjściowego, potrzeb i możliwości.

Założenia te, szczególnie przy ograniczonych środkach finansowych można jedynie zrealizować poprzez współpracę wszystkich podmiotów działających na poziomie lokalnych, np. poprzez powołanie i pracę zespołów problemowych i zadaniowych.

- JW: Podczas debaty o Konwencji zgłosiliśmy panu staroście kilka wniosków na najbliższy rok:
1. Powołanie (wyznaczenie) w strukturach samorządowych osoby lub jednostki, której zadaniem byłaby koordynacja wszystkich działań podejmowanych przez poszczególne samorządy powiatu wyszkowskiego, organizacje pozarządowe i inne podmioty na rzecz osób z niepełnosprawnościami, a także zbieranie i systematyzowanie wiedzy na temat tych osób.
2. Wypracowanie wniosków średnio- i długoterminowych wynikających z informacji i działań podejmowanych na rzecz osób z niepełnosprawnościami, umieszczenie ich w strategiach rozwoju gmin i powiatu, a następnie zabezpieczenie środków w budżetach samorządów gminnych i powiatowym na realizację zadań służących poprawie sytuacji osób z niepełnosprawnościami.
3. Zlecanie przez jednostki samorządowe gminne i powiatowe zadań (różnych) z zakresu polityki społecznej do realizacji organizacjom społecznym w formie konkursów – jak udowodniono jest to zdecydowanie tańsza metoda niż realizacja przez jednostki samorządowe tych samych zadań.
4. Rozliczanie się z realizacji zadań na rzecz osób z niepełnosprawnościami zapisanych obecnie w strategiach rozwoju gmin i powiatu, a także strategiach rozwiązywania problemów społecznych.
5. Wprowadzenie, jako stałej formy współpracy, regularnych spotkań przedstawicieli samorządów gminnych i powiatowego oraz organizacji pozarządowych (przynajmniej raz w roku) w celu omówienia, rozliczenia i zaplanowania działań służących środowisku osób z niepełnosprawnościami.

- Czy i w jaki sposób zamierzacie Państwo monitorować wdrażanie Konwencji, wywiązywanie się z zobowiązań względem osób niepełnosprawnych przez organizacje pozarządowe, samorządy?
- JW: Oczywiście, ten proces wymaga ciągłego monitorowania. Bez tego nie ma mobilizacji do podejmowania działań, nawet tej wewnętrznej. A metodyczne działania wymagają ciągłego sprawdzania, w którym miejscu jesteśmy, jeśli chodzi o wywiązanie się z obowiązków zapisanych w Konwencji wobec osób z niepełnosprawnościami. Na początek niezbędne jest zgromadzenie danych o sytuacji osób z niepełnosprawnościami, ich przetwarzanie (pod kątem planowania działań) i ich upublicznianie. Abyśmy nie działali „po omacku” i nie powielali swoich działań.

Wielką rolę w sprawie monitorowania całego procesu przypisuję prasie lokalnej i regionalnej. Powinna ona włączyć się bardziej niż dotychczas w śledzenie i cenzorowanie wszelkich działań skierowanych na rzecz osób z niepełnosprawnościami, a przede wszystkim wszelkich zaniedbań, bierności i obojętności.

- UM: W roku 2014 w powiecie wyszkowskim powinny być podjęte działania nad opracowaniem ważnych dokumentów strategicznych – „Programu działań na rzecz osób niepełnosprawnych” i „Powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych”. Sądzę, że muszą one być poprzedzone przygotowaniem dobrej diagnozy, powołaniem zespołów roboczych, np. do poszczególnych rodzajów niepełnosprawności. W samorządach obowiązuje procedura przy uchwalaniu aktów prawnych. W związku z tym na każdym etapie prac nad wymienionymi dokumentami organizacje pozarządowe i wszyscy zainteresowani powinni się włączać w proces legislacyjny – przygotować się i współpracować ze sobą.

Oprac. Artur Laskowski


Najważniejsze jest to, aby osoba z niepełnosprawnościami nie była pozostawiona sama sobie na tym świecie, w czterech kątach swojego domu, bo po prostu ginie... To właśnie urzędnicy (na przykład wójt) powinni zachowywać się aktywnie w stosunku do nas, to znaczy powinni pomagać w załatwianiu spraw urzędowych i interesować się na bieżąco naszymi problemami. Bo chyba im łatwiej dotrzeć do nas, niż odwrotnie. A poza tym, to oni dostają za to pieniądze. Z Urzędu Gminy w Zabrodziu nikt do mnie nie zajrzał przez całe lata. To samo dotyczy księży, którzy powinni być na co dzień z nami – organizować spotkania, wyjazdy, a nawet dowozy na rekolekcje, a przede wszystkim poszukiwać wolontariuszy wśród młodzieży parafialnej i być w stałym kontakcie z nami. Bo inaczej – według słów papieża Franciszka – jeśli ksiądz tego nie robi, to „jego serce twardnieje, a wiara staje się martwa, kościoły zaś będą świecić pustkami”.
Dobrze, że przynajmniej Stowarzyszenie „Ważna Róża” to robi. Zabiera mnie na wyjazdy, spotkania, członkowie stowarzyszenia odwiedzają mnie w domu. Stowarzyszenie na przykład (wspólnie z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Wyszkowie) zrealizowało szereg inwestycji w moim domu – windę, podnośnik, dostosowanie łazienki do moich potrzeb – dzięki którym łatwiej mi się żyje, mogę wychodzić z domu.
Nie zapomnę również przeprowadzonych kilka lat temu warsztatów pod kierunkiem pana Marka Rosłońca, które wiele mi dały.
Wszystko to pozwalało mi uwierzyć w siebie samego, dawało poczucie, że jestem komuś potrzebny. Zdrowi ludzie nie powinni być wpatrzeni w samych siebie, ale powinni zrobić coś na rzecz tych, którym tego brak. Bo człowiek jest wart tyle, ile zostawi po sobie dobrego i jak potrafi pomagać innym.

Adrian Pieczywek


Moim marzeniem jest znalezienie pracy. Praca pozwoliłaby mi się usamodzielnić i być niezależną. Praca spełniłaby moje marzenia o podróżowaniu. Zarabiając własne pieniądze, mogłabym odkładać na wycieczkę. Chciałabym pojechać do Jerozolimy.
Gdy odbywałam praktyki zawodowe, bardzo podobała mi się praca w bibliotece i sklepie odzieżowym. W pracy bardzo się starałam. Jednak osobie z niepełnosprawnością intelektualną ciężko jest znaleźć pracę. Ciężko ją utrzymać. Brakuje nam możliwości uzyskania wsparcia na stanowisku pracy, pomocy na przykład trenera pracy. Niestety, w wielu sprawach dnia codziennego potrzebujemy również mniejszego bądź większego wsparcia, ale nie wyręczania!
Jestem self-adwokatem. Self-adwokatura to bezpośrednie występowanie przez osoby z niepełnosprawnością w ich własnych sprawach. Doszliśmy z koleżankami i kolegami self- adwokatami do wniosku, że musimy przeciwdziałać stereotypom w postrzeganiu osób z niepełnosprawnością intelektualną. Na przykład dość powszechnemu przeświadczeniu, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną są złymi pracownikami. Ja jestem punktualna, staranna, dokładna. A takich pracowników szukają przecież pracodawcy…

Anna Gałązka

Statystyka oglądalności strony

Strona oglądana: 907 razy.

UNIA EUROPEJSKA

Baner Kapitał ludzki - Narodowa Strategia Spójności Fundacja rower.com Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny

Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dane teleadresowe

SIĘ DZIEJE
Wyszkowski Inkubator Pozarządowy

ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
e-mail: redakcja@siedzieje.org.pl
www: http://siedzieje.fundacjanadbugiem.pl

Kontakt:
Artur Laskowski, tel. 691-801-220
e-mail: artur@rower.com

Kierownik projektu:
Karol Kretkowski, tel. 603-943-596, karol@rower.com
Fundacja rower.com
ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
http://fundacja.rower.com


Copyright

Projekt: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl