Menu główne

Aby nam się milej żyło

(Zam: 06.10.2013 r., godz. 10.26)

Wieś podzielona jest drogą nie tylko w sensie geograficznym. Grądy Szlacheckie w gminie Długosiodło są dość specyficzną wioską rozdzieloną na kilka części, przez co mieszkańcy nie czuli wspólnej więzi, nie byli ze sobą zżyci, nie podejmowali wspólnie decyzji. Do czasu...

Kiedy w Grądach Szlacheckich zamieszkała Grażyna Popowicz, zachęciła innych do założenia stowarzyszenia. Blisko rok temu, z jej przemyśleń i inicjatywy zrodziła się idea zrobienia czegoś dla wszystkich i wspólnie.

– To był czas, kiedy zaczęłam dostrzegać, że Grądy Szlacheckie, jeśli nie zaczną działać, mogą stracić swoją szansę na rozwój. Wokół, w różnych miejscowościach zaczynało się coś dziać, a u nas wiało nudą i szarzyzną dnia codziennego. Receptą było powołanie stowarzyszenia wśród mieszkańców, którzy chcieli coś zrobić i nie godzili się z marginalizowaniem miejscowości. Stowarzyszenie było też szansą naprawienia stosunków międzyludzkich – wyjaśnia przyczyny powstania stowarzyszenia Grażyna Popowicz, prezes zarządu.

Warto tu chwilę poświęcić na refleksję, co skłoniło Grażynę Popowicz do tak intensywnej pracy na rzecz innych. – Nie mogłam patrzeć na te konflikty i spory międzysąsiedzkie. Pomimo olbrzymich trudności postanowiłam zainteresować najpierw choćby kilka osób pomysłem utworzenia stowarzyszenia. Jestem człowiekiem dość upartym i wspólnie z żoną miejscowego sołtysa chodziłyśmy od domu do domu, aby mówić o tym, co chcemy zrobić – wyznaje.

Początek działalności to był falstart, trzeba było wykonać mnóstwo formalnych kroków, żeby stowarzyszenie w ogóle zarejestrować. – Dopiero kiedy pojawił się wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym o rejestracji Stowarzyszenia „Grądy Szlacheckie–Moja Wieś” i udało się pozyskać pierwsze pieniądze członkowie i mieszkańcy uwierzyli, że ktoś na nas stawia i widzi, że to, co założyliśmy sobie na początku jest krokiem w dobrą stronę – dodaje. Okazało się, że w głowach członków stowarzyszenia jest mnóstwo pomysłów, jak ulepszyć swoje otoczenie. Zresztą, nie było trudno wymyślać projekty, bo wieś od lat była zaniedbana i każdy projekt był jakby odpowiedzią na problem albo na konkretne braki zarówno w infrastrukturze materialnej, jak i w infrastrukturze społecznej. Pierwszym i najważniejszym działaniem miało być przejęcie niszczejącego od wielu lat budynku świetlicy, aby coś mogło się dziać w tej wsi. Jest tu około 140 mieszkańców, więc tak naprawdę jest dla kogo pracować. Trzeba było zadbać o świetlicę, wysprzątać na początek, z czasem wyremontować. Oczywiście zewsząd słychać było, że „to się nie da”. – Ja jednak uważam, że wszystko da się zrobić, tylko trzeba chcieć i trzeba poświęcić temu trochę swojego czasu i pracy – z determinacją w głosie mówi prezes. Dzisiaj, na podstawie umowy z Gminą Długosiodło, stowarzyszenie dzierżawi budynek, którego gruntowny remont powinien się już niedługo rozpocząć. Kolejne wydarzenia miały miejsce wkrótce po rejestracji stowarzyszenia. Na początku maja, na pierwszym spotkaniu członkowie stowarzyszenia, ustalili, że najbliższym działaniem będzie przygotowanie Dnia Dziecka. Olbrzymim mankamentem tej wsi, jest fakt, że dzieci praktycznie cały swój wolny czas spędzają w domu. Ich życie wypełnia jedynie szkoła i dom, nie ma miejsca, gdzie mogą wyjść, spotkać się z innymi. Na zorganizowane przez stowarzyszenie obchody Dnia Dziecka przyszło 50 dzieci, co było dla wszystkich miłym zaskoczeniem. Całą uroczystość prowadzili członkowie stowarzyszenia, były konkursy, zabawa, zajęcia artystyczne, poczęstunek. Udało się przełamać istniejące pomiędzy mieszkańcami bariery, powoli widać zmiany. Coraz więcej osób włącza się w realizację pomysłów organizacji. Z projektu na projekt w życie wsi angażuje się coraz więcej mieszkańców. – To takie małe kroczki. W stowarzyszeniu mamy 25 członków, ale gdy tylko coś organizujemy możemy liczyć na pomoc i zaangażowanie większej grupy sympatyków – opowiada Grażyna Popowicz. W lipcu wspólnie z sołtysem wsi duża grupa dzieci przeprowadziła akcję sprzątania lasu w okolicy. W czasie wakacji w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Tradycyjnie Nowoczesnych dla Wsi z Długosiodła odbyły się zajęcia dla dzieci: warsztaty gry na bębnach afrykańskich, zumba fitness, zajęcia sportowe. Cieszyły się one wielkim powodzeniem. Okazją do wykazania swoich zdolności artystycznych i kulinarnych było przygotowanie wieńca i stoiska na gminne dożynki w Długosiodle. Tu również zaangażowało się sporo mieszkańców Grądów.

Widać, że ludzie chcą coś robić, tylko potrzebują tej pierwszej osoby, która coś zacznie. Członkowie stowarzyszenia zmieniają rzeczywistość, a chyba trochę też mentalność mieszkańców. Największym wyzwaniem, które stoi przed nami, jest próba przekonania mieszkańców do dbania o wspólne dobro.

Teraz przyszedł czas na zajęcia dla nieco starszych mieszkańców. – To jest duży obszar działań, szczególnie myślę tu o kobietach, dla których aktywność w większości związana jest jedynie z domem i gospodarstwem – przyznaje Grażyna Popowicz. Korzystając z programu „Działaj Lokalnie” stowarzyszenie przygotowało projekt pn. „Uczymy się piec – ciasta i chleby to nasze wypieki”, który realizowany jest od września do listopada. Służy on integracji mieszkańców przy pieczeniu chleba i ciasta tradycyjnymi metodami. Wydarzeniem kończącym tę inicjatywę będzie wspólny wieczór andrzejkowy w świetlicy dla wszystkich mieszkańców Grądów, degustacja wypieków i konkurs na najlepszy tradycyjny wypiek. – Chcemy pokazać, że życie tu wcale nie musi być nudne, a ludzie mają wiele chęci do pomocy, porady innym oraz współpracy z innymi mieszkańcami w celu tworzenia miejscowej wspólnoty rozwijającej różne zainteresowania. Społeczność ta potrzebuje wskazania możliwości jakie niesie życie na wsi, przypomnienia zapomnianych tradycji i zwyczajów – opowiada o projekcie prezes.

Widząc zaangażowanie, pomysłowość i nieustępliwość w działaniu, nie dziwi fakt, że tak młode stowarzyszenie ma już plany na kolejne projekty. Do wojewody mazowieckiego złożony został wniosek na doposażenie świetlicy. Udało się również ułożyć program wydarzeń niemal na cały rok. Dużym wsparciem dla organizacji jest Gmina Długosiodło, z którą ściśle współpracuje oraz Stowarzyszenie Tradycyjnie Nowoczesnych dla Wsi.

Danuta Laskowska

Statystyka oglądalności strony

Strona oglądana: 966 razy.

UNIA EUROPEJSKA

Baner Kapitał ludzki - Narodowa Strategia Spójności Fundacja rower.com Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny

Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dane teleadresowe

SIĘ DZIEJE
Wyszkowski Inkubator Pozarządowy

ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
e-mail: redakcja@siedzieje.org.pl
www: http://siedzieje.fundacjanadbugiem.pl

Kontakt:
Artur Laskowski, tel. 691-801-220
e-mail: artur@rower.com

Kierownik projektu:
Karol Kretkowski, tel. 603-943-596, karol@rower.com
Fundacja rower.com
ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
http://fundacja.rower.com


Copyright

Projekt: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl