Nastawieni na służbę
(Zam: 15.03.2012 r., godz. 14.24)Ministrantura jest nieocenioną, a chyba trochę niedocenioną formą aktywności chrześcijańskiej. Warto zastanowić się jaką rolę może odegrać w rozwoju życia.
Niemal każdy z nas kojarzy chłopca w białej komeżce. Ministranci są jedną z grup działających przy każdej parafii. Bardzo często ich posługa jest traktowana jako wizytówka parafii. Jak młody człowiek staje się ministrantem? Decydującym motywem wyboru ministrantury najczęściej jest dobra wola, zapał, entuzjazm kandydata. Kapłani pracujący w parafiach przyznają, że we wszystkich wspólnotach młodzieżowych bazują na tych, którzy chcą w nich być. W przypadku najmłodszych ministrantów owo chcę podpiera oczywiście ciekawość tego, co dzieje się na ołtarzu, zapatrzenie na starszych kolegów, zachęta rodziców albo ich zaangażowanie w życie Kościoła.
Formacja
Wielu animatorów odpowiedzialnych za funkcjonowanie grup ministranckich szuka wciąż pomysłów na ich organizację. Ks. Wojciech Wojtowicz zawarł jeden z nich w programie o nazwie FIRE (ogień):
Wspólnota
Ważnym elementem formacji jest budowanie wspólnoty. Podstawową formą zdobywania szlifów ministranckich jest zbiórka, która niemal w każdej parafii odbywa się raz w tygodniu i jest prowadzona przez kapłana – opiekuna ministrantów. Spotkania w małych grupach mają na celu nie tylko zwykły przekaz wiedzy i umiejętności wykonywania funkcji liturgicznych, ale są również szkołą życia eucharystycznego, apostolatu biblijnego, w której dużą wagę przywiązuje się do kultury słowa, koleżeńskich postaw, wartości ogólnoludzkich i chrześcijańskich. Środowisko młodych chłopców i coraz częściej spotykanych dziewcząt niesie w tym względzie wiele wyzwań, wśród których trzeba wskazywać zwłaszcza na potrzebę wzajemnego szacunku i zgody. Kwestie wychowawcze mogą dotykać również: profilaktyki uzależnień, problemów okresu dojrzewania, szacunku dla Kościoła i innych ludzi, uczciwości etc.
Wielość alternatywnych propozycji, z którymi spotykają się współcześni młodzi ludzie, wymaga nieustannej troski o atrakcyjność bycia ministrantem. Poza zaszczytem służby przy ołtarzu, trzeba zaproponować ministrantom mądre formy wspólnej rekreacji i rozrywki, które będą odpowiadały ich psychicznym potrzebom. Parafie, w których prowadzi się bardziej otwarte i spontaniczne duszpasterstwo mogą liczyć na to, że wokół nich będzie się również skupiała duża grupa ministrantów. W naszym powiecie do wyróżniających się pod tym względem parafii należą parafie św. Rodziny i św. Wojciecha w Wyszkowie. Autentyczne wspólnoty ministranckie mają być środowiskami, w których nie tylko poznaje się arkana sztuki ministranckiej, ale w których można także nauczyć się kultury osobistej, porozmawiać o zainteresowaniach, wspólnie wybrać się do kina, teatru. Ministrantura to także możliwość poznania ciekawych ludzi, nawiązania nowych znajomości, przyjaźni.
Dużą popularnością wśród ministrantów cieszą się zwykle różnego rodzaju konkursy (np. wiedzy liturgicznej, biblijnej, religijnej, znajomości świętych). W tym roku w diecezji łomżyńskiej po raz trzeci zorganizowany został Diecezjalny Konkurs Służby Liturgicznej Ołtarza, który składa się z kilku etapów. Wiele radości przynosi również sport, a szczególnie rywalizacja międzyparafialna. I na tej płaszczyźnie diecezja łomżyńska również ma propozycje dla ministrantów, bowiem po raz pierwszy w dniach 1–2 czerwca w Myszyńcu odbędzie się I Regionalna Parafiada Dzieci i Młodzieży.
Są parafie, w których ministranci do własnej dyspozycji mają sale, siłownie, stoły bilardowe i do ping-ponga. Urozmaiceniem i ubogaceniem w wielu parafiach są spotkania okazjonalne (wigilia, rekolekcje) oraz formy rozrywkowo-wypoczynkowe (wspólne pielgrzymki, wycieczki, obozy, ogniska, dyskoteki). Różnorodna działalność skupiająca w swoich kręgach młodych ludzi, to po części szkoła, po części organizacja kulturalno-oświatowa, a także możliwość spędzenia czasu wolnego w sposób bezpieczny, zdrowy, przyjemny i pożyteczny.
Na stronie internetowej parafii św. Wojciecha w Wyszkowie w zakładce Ministranci znalazłam słowa zachęty dla kandydatów:
– Na co trzeba się nastawić chcąc być ministrantem?
– Trzeba nastawić się przede wszystkim na „służbę” – zarówno Bogu, jak i innym ludziom. Odrobina wysiłku, mobilizacji, dyscypliny… dużo zabawy, śmiechu i mnóstwo niezapomnianych chwil.
Wspólnota ministrancka ma swoje portale ogólnopolskie, jak www.ministrant.krzyz.org, diecezjalne, a nawet swoje zakładki na stronach poszczególnych parafii czy portalach religijnych. Tworzone są nawet rankingi ich poczytności. Ministrancka brać dyskutuje i wymienia się poglądami na forach internetowych. Drukarnia i księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu wydaje miesięcznik dla ministrantów i lektorów „Króluj nam Chryste” (jeden z trzech w Europie, obok Niemiec i Włoch).
Ministrantura to Boży wolontariat
Osobą troszczącą się o ministrantów w parafii jest ksiądz opiekun. „Grupa ministrancka żyje i rozwija się dzięki entuzjazmowi kapłana”, umacnia jego osobistym zaangażowaniem i przykładem. Wielu księży wykazuje się niezwykłą pomysłowością, aby całoroczną służbę ministrancką w jakiś sposób wynagrodzić i integrować to środowisko. Warto zauważyć, że np. Kościół niemiecki bardzo o ministrantów dba – w tej chwili ministrantura stanowi tam jedyną formę współpracy z młodymi. Księża dostrzegają taką potrzebę i w Polsce, wiedzą, że nie można z tym czekać, trzeba już się ministrantami zająć. W diecezji siedleckiej w taki sposób zrodziła się idea jednodniowego spotkania dla ministrantów całej diecezji pod nazwą „Koczowisko”, podczas którego jest czas nie tylko na wspólną modlitwę, ale też na zabawę, grę w piłkę, zawody sprawnościowe, quady czy motory, pokazy sprzętu wojskowego czy strażackiego. Dzisiejsza troska o ministrantów wpływa na „jutro” Kościoła, na piękno liturgii, na aktywność i zaangażowanie laikatu.
Danuta Laskowska
Formacja
Wielu animatorów odpowiedzialnych za funkcjonowanie grup ministranckich szuka wciąż pomysłów na ich organizację. Ks. Wojciech Wojtowicz zawarł jeden z nich w programie o nazwie FIRE (ogień):
- FORMACJA – być dobrym ministrantem, to być dobrym człowiekiem i chrześcijaninem;
- INFORMACJA – wiedzieć, co się dzieje w parafii i Kościele;
- REKREACJA – w zdrowym ciele, zdrowy duch – czyli wspólne wyjazdy i uprawianie sportów;
- EDUKACJA – wiedza o Bogu i liturgii oraz praktyczne umiejętności służenia.
Wspólnota
Ważnym elementem formacji jest budowanie wspólnoty. Podstawową formą zdobywania szlifów ministranckich jest zbiórka, która niemal w każdej parafii odbywa się raz w tygodniu i jest prowadzona przez kapłana – opiekuna ministrantów. Spotkania w małych grupach mają na celu nie tylko zwykły przekaz wiedzy i umiejętności wykonywania funkcji liturgicznych, ale są również szkołą życia eucharystycznego, apostolatu biblijnego, w której dużą wagę przywiązuje się do kultury słowa, koleżeńskich postaw, wartości ogólnoludzkich i chrześcijańskich. Środowisko młodych chłopców i coraz częściej spotykanych dziewcząt niesie w tym względzie wiele wyzwań, wśród których trzeba wskazywać zwłaszcza na potrzebę wzajemnego szacunku i zgody. Kwestie wychowawcze mogą dotykać również: profilaktyki uzależnień, problemów okresu dojrzewania, szacunku dla Kościoła i innych ludzi, uczciwości etc.
Wielość alternatywnych propozycji, z którymi spotykają się współcześni młodzi ludzie, wymaga nieustannej troski o atrakcyjność bycia ministrantem. Poza zaszczytem służby przy ołtarzu, trzeba zaproponować ministrantom mądre formy wspólnej rekreacji i rozrywki, które będą odpowiadały ich psychicznym potrzebom. Parafie, w których prowadzi się bardziej otwarte i spontaniczne duszpasterstwo mogą liczyć na to, że wokół nich będzie się również skupiała duża grupa ministrantów. W naszym powiecie do wyróżniających się pod tym względem parafii należą parafie św. Rodziny i św. Wojciecha w Wyszkowie. Autentyczne wspólnoty ministranckie mają być środowiskami, w których nie tylko poznaje się arkana sztuki ministranckiej, ale w których można także nauczyć się kultury osobistej, porozmawiać o zainteresowaniach, wspólnie wybrać się do kina, teatru. Ministrantura to także możliwość poznania ciekawych ludzi, nawiązania nowych znajomości, przyjaźni.
Dużą popularnością wśród ministrantów cieszą się zwykle różnego rodzaju konkursy (np. wiedzy liturgicznej, biblijnej, religijnej, znajomości świętych). W tym roku w diecezji łomżyńskiej po raz trzeci zorganizowany został Diecezjalny Konkurs Służby Liturgicznej Ołtarza, który składa się z kilku etapów. Wiele radości przynosi również sport, a szczególnie rywalizacja międzyparafialna. I na tej płaszczyźnie diecezja łomżyńska również ma propozycje dla ministrantów, bowiem po raz pierwszy w dniach 1–2 czerwca w Myszyńcu odbędzie się I Regionalna Parafiada Dzieci i Młodzieży.
Są parafie, w których ministranci do własnej dyspozycji mają sale, siłownie, stoły bilardowe i do ping-ponga. Urozmaiceniem i ubogaceniem w wielu parafiach są spotkania okazjonalne (wigilia, rekolekcje) oraz formy rozrywkowo-wypoczynkowe (wspólne pielgrzymki, wycieczki, obozy, ogniska, dyskoteki). Różnorodna działalność skupiająca w swoich kręgach młodych ludzi, to po części szkoła, po części organizacja kulturalno-oświatowa, a także możliwość spędzenia czasu wolnego w sposób bezpieczny, zdrowy, przyjemny i pożyteczny.
Na stronie internetowej parafii św. Wojciecha w Wyszkowie w zakładce Ministranci znalazłam słowa zachęty dla kandydatów:
– Na co trzeba się nastawić chcąc być ministrantem?
– Trzeba nastawić się przede wszystkim na „służbę” – zarówno Bogu, jak i innym ludziom. Odrobina wysiłku, mobilizacji, dyscypliny… dużo zabawy, śmiechu i mnóstwo niezapomnianych chwil.
Wspólnota ministrancka ma swoje portale ogólnopolskie, jak www.ministrant.krzyz.org, diecezjalne, a nawet swoje zakładki na stronach poszczególnych parafii czy portalach religijnych. Tworzone są nawet rankingi ich poczytności. Ministrancka brać dyskutuje i wymienia się poglądami na forach internetowych. Drukarnia i księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu wydaje miesięcznik dla ministrantów i lektorów „Króluj nam Chryste” (jeden z trzech w Europie, obok Niemiec i Włoch).
Ministrantura to Boży wolontariat
Osobą troszczącą się o ministrantów w parafii jest ksiądz opiekun. „Grupa ministrancka żyje i rozwija się dzięki entuzjazmowi kapłana”, umacnia jego osobistym zaangażowaniem i przykładem. Wielu księży wykazuje się niezwykłą pomysłowością, aby całoroczną służbę ministrancką w jakiś sposób wynagrodzić i integrować to środowisko. Warto zauważyć, że np. Kościół niemiecki bardzo o ministrantów dba – w tej chwili ministrantura stanowi tam jedyną formę współpracy z młodymi. Księża dostrzegają taką potrzebę i w Polsce, wiedzą, że nie można z tym czekać, trzeba już się ministrantami zająć. W diecezji siedleckiej w taki sposób zrodziła się idea jednodniowego spotkania dla ministrantów całej diecezji pod nazwą „Koczowisko”, podczas którego jest czas nie tylko na wspólną modlitwę, ale też na zabawę, grę w piłkę, zawody sprawnościowe, quady czy motory, pokazy sprzętu wojskowego czy strażackiego. Dzisiejsza troska o ministrantów wpływa na „jutro” Kościoła, na piękno liturgii, na aktywność i zaangażowanie laikatu.
Danuta Laskowska
Napisz komentarz
- Treść komentarza powinna być związana z tematem artykułu.
- Komentarze ukazują się dopiero po uzyskaniu akceptacji administratora.
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.