Menu główne

Prorowerowa polityka Wiednia

Ikona
(Zam: 05.02.2012 r., godz. 22.00)

W Wiedniu jazda na rowerze staje się coraz bardziej powszechna. Nie jest to bynajmniej jedynie modą. To wynik wieloletniej, konsekwentnej polityki władz miasta.

Przy omawianiu infrastruktury rowerowej naszych miast często następuje litania krytyki na wszystkie jej elementy składowe. Zapominamy przy takich okazjach, o tym ile czasu trzeba by stabilne i mądre zarządzanie ruchem miejskim mogło doprowadzić do wzorcowych rozwiązań. W przypadku Wiednia polityka prorowerowa prowadzona jest od 1980 roku.

Uświadamia to skalę różnicy czasowej jaką mamy do nadrobienia. Często o tym zapominamy, kierując się jedynie faktem szybkiej drogi realizowania i kopiowania sprawdzonych rozwiązań.

W przypadku ruchu rowerowego nie tylko proces legislacyjny ma znaczenie. Podstawą jest nastawienie społeczne. Dlatego polityka społeczna magistratów w kontekście wspierania rowerów jako środka komunikacji zyskuje obecnie na znaczeniu. Plany Wiednia są bardzo ambitne i zakładają 10% udziału rowerów w ogólnej komunikacji na terenie miasta do roku 2015. Do tego czasu ilość dróg rowerowych ma osiągnąć łączną długość 1170 km.

Dofinansowanie miasta do Ekopojazdów
Takie pomysły są przez miasto dofinansowywane i rozwijane tak, aby każdy mieszkaniec miał do nich dostęp. Nie inaczej jest w przypadku tzw. ekorowerów i innych pojazdów jednośladowych z napędem elektrycznym (motocyklach, skuterach itp.). W ciągu dwóch lat (2010–2011) miasto we współpracy z największym dostarczycielem energii w Austrii Wien Energie dofinansowało 7800 takich pojazdów!

W 2009 pojawiło się 2,5 tys. nowych, właścicieli ekopojazdów, w następnym roku przybyło ich kolejne 5,5 tys. Jeśli kogoś nie było stać na zakup nowego pojazdu, mógł wyposażyć swój stary rower w silnik elektryczny, co również było dofinansowane – wysokość dopłaty ze strony miasta wynosiła 30% kwoty zakupu pojazdu elektrycznego lub przerobienia roweru na elektryczny, jednak nie więcej niż 300 euro. Jak uświadomimy sobie, że przeciętna droga do pracy czy na uczelnię wynosi w europejskim mieście nie więcej niż pięć kilometrów, a przejechany kilometr kosztuje w przypadku pojazdów elektrycznych zaledwie 1 grosz – ekorowery czy ekoskutery wydają nam się rozwiązaniem idealnym. Ponadto nie hałasują, nie emitują spalin i pyłów do powietrza, nie sprawiają problemów z parkowaniem, nie utykają w korkach, a rowerów nie trzeba obowiązkowo ubezpieczać. Przy okazji rower z napędem elektrycznym zachowuje wszystkie funkcje tradycyjnych „dwóch kółek”, dlatego nie musimy obawiać się, że się rozleniwimy czy stracimy kondycję. Wspomaga nas jedynie, kiedy dostaniemy zadyszki lub zaczną nas boleć kolana, bądź kiedy na dłuższym odcinku drogi chcemy rozwinąć większą prędkość. W wyjątkowych przypadkach (jesteśmy zmęczeni, przeziębieni czy zwyczajnie nam się nie chce), ekorower przejmie za nas większość pracy.

Po tak wielkim sukcesie miejskiego programu dofinansowania pojazdów elektrycznych teraz w Wiedniu uwaga skupiona będzie na stworzeniu odpowiedniej infrastruktury, czyli stacji do ładowania ekopojazdów i bezpiecznych parkingów.

Dofinansowanie do stojaków
Kolejnym elementem polityki miasta jest specjalny program zakładania stojaków na rowery na prywatnych działkach. Miasto chce w ten sposób promować zdrowszy tryb życia przy uwzględnieniu zasad bezpieczeństwa i wygody oraz odciążyć transport publiczny. Rowerzyści często narzekają na niewystarczającą ilość stojaków, lub że są one umieszczane w niedogodnych dla nich miejscach. Teraz każda osoba będzie mogła dostać od miasta dofinansowanie na założenie ogólnodostępnego stojaka – w przypadku działek prywatnych całą dobę, a przemysłowych – w godzinach pracy firmy. Stojak musi pozostać na swoim miejscu przez co najmniej pięć lat, w ciągu tego okresu wnioskodawca zobowiązuje się także do jego konserwacji. Jednorazowe dofinansowanie wynosi (w zależności od rodzaju stojaka i zadaszenia) od 20 do 350 euro za każde miejsce na rower.

Foto
Nowoczesna sieć tras rowerowych pozwala na szybką komunikację
kona


Dofinasowanie do transportu publicznego
Politycy zarządzający Wiedniem uzgodnili kolejny projekt wspierający rowerzystów. Z dniem 1 maja 2012 Wiedeń ma przeprowadzić reformę taryf. Szykuje się sporo zmian, co ciekawe, bardzo korzystnych dla pasażerów. Cena biletu rocznego „Wiener Linien“, czyli wiedeńskiego towarzystwa komunikacji miejskiej, zostanie obniżona z 449 do 365 euro, co oznacza, że Wiedeńczycy będą jeździli za symboliczne 1 euro dziennie. Również cena biletu miesięcznego spadnie do 45 euro, natomiast jednorazowego wzrośnie do 2 euro. Bilet roczny obecnie posiada już 365 tys. osób, a jeśliby zaokrąglić liczbę dorosłych mieszkańców Wiednia do 1,4 miliona wychodzi nam, że taki bilet posiada ponad 25% z nich! To jedyne miasto w Europie z takim wynikiem. Również rowerzyści mają się z czego cieszyć. Dotychczas przewożenie roweru kosztowało pół biletu normalnego, czyli 0,90 euro za przejazd i było możliwe jedynie w pociągach metra od poniedziałku do piątku w godz. 9–15 i od 18.30 oraz w weekendy i święta bez ograniczeń. To ostatnie się nie zmieniło, jednak urzędnicy z „Wiener Linien“ zdecydowali, że od maja za rower w metrze nie trzeba będzie płacić w ogóle!

Rozwój Infrastruktury
Potężna sieć dróg rowerowych dostępna na terenie Wiednia powstawała przez lata. Od 2003 roku została wprowadzona zmiana polegająca na administracyjnym zarządzaniu i projektowaniu sieci dróg przez poszczególne dzielnice. Prócz odpowiedzialności administracyjnej i projektowej poszczególne dzielnice muszą mieć ustalony budżet na takie działania. Takie zarządzanie szybko przyniosło efekty w postaci wzrostu ilości dróg, lepszych konsultacji społecznych i ciągłego wzrostu rowerzystów w ogólnym transporcie na terenie Wiednia. Oczywiście żeby sieć dróg miała spójność, został opracowany nadrzędny plan miasta w zakresie ruchu rowerowego. Prócz badań i analiz robionych przez ratusz Wiednia na rzecz optymalnego rozwoju sieci dróg rowerowych z centralnej kasy miasta finansowane są akcje marketingowe i informacyjne propagujące transport rowerowy.

Mimo, że pierwsze akty prawne na terenie Wiednia związane z ruchem rowerowym datują się na lata osiemdziesiąte XX wieku, to drogi rowerowe powstały dekadę później. W 1990 roku Wiedeń posiadał 190 km dróg rowerowych. Aktualnie na mapie Wiednia jest o 1000 km więcej niż w roku 1990. Średni udział rowerów w transporcie miejskim był szacowany w 2010 roku na 5%. Plan rozwoju infrastruktury rowerowej zakłada podniesie go w 2015 roku do poziomu 10%. Obecnie w niektórych obszarach miasta udział rowerów przekracza 20%. Intensywność wykorzystania dróg rowerowych, ich zagęszczenie jest różne w różnych dzielnicach, stały rozwój infrastruktury i wymienione wcześniej kampanie społeczne skutkują ciągłym wzrostem wykorzystania rowerów.

Nakłady miasta na ten typ komunikacji zbiegły się w czasie ze stałym wzrostem cen paliw. Powoduje to większy odzew mieszkańców i duże zainteresowanie komunikacją rowerową.

Jest to dla Wiednia nie tylko powód do dumy, lecz także obowiązek i odpowiedzialność. Duże ilości rowerzystów na drogach rowerowych i w ruchu miejskim wymagają dodatkowej ochrony i kontroli. Wystarczy wyobrazić sobie dziennie 140 tys. rowerzystów aktywnie korzystających z dróg rowerowych na terenie Wiednia, by zrozumieć skalę przedsięwzięcia. W ciągu ostatnich dwudziestu lat ilość rowerzystów, którzy mieli wypadek na terenie Wiednia wzrosła z osiemnastu do ponad pięciuset. Okazało się, że doskonale zaprojektowana sieć dróg i bezkolizyjne skrzyżowania nie wystarczą do bezpiecznego przemieszczania się po mieście. Powołano zatem specjalną jednostkę policji drogowej mającej na celu pilnować porządku i bezpieczeństwa rowerzystów. Oczywiście funkcjonariusze będą przemieszczać się na rowerach. Patrole policyjnie, podobnie jak rowerzyści będą na rowerowych drogach Wiednia cały rok.

Foto
Droga dedykowana dla rowerów
kona


Fairness Zone
Wiedeń od kilku lat próbuje wspierać rowerzystów na wszelkie możliwe sposoby. Niektóre z nich są bardzo konkretne, inne – symboliczne, ale razem wzięte powodują, że miasto staje się coraz bardziej przyjazne rowerzystom i – co za tym idzie – innym użytkownikom dróg.

Ciekawym pomysłem są tzw. „Fairness Zone“ (strefy uczciwości, przyzwoitości), czyli niebieskie pasy z tym napisem, namalowane w miejscach, gdzie rowerzyści, piesi, rolkowicze itd. dzielą ze sobą drogę. Pasy pojawiły się po raz pierwszy przy okazji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2008 roku, kiedy spodziewano się wzmożonego ruchu. Nad dopływem Dunaju zwanym Małym Dunajem znajduje się popularna trasa, oznakowana w ten sposób. Rok temu wszystkie oznakowania zostały odmalowane dla lepszej widoczności (na zdjęciu jeszcze nieodświeżony znak).

Pomysłodawczynią „Fairness Zone“ jest Cornelia Ehmayer, psycholożka specjalizująca się w psychologii miast, czyli sposobach „uzdrawiania“ miast, żeby były przyjazne i aktywowały mieszkańców. W wywiadzie dla czasopisma „Forschen & Entdecken” powiedziała: „Strefy mają drażnić ludzi, ale nic nie nakazywać. Powodem ich powstania był narastający z roku na rok konflikt pomiędzy rowerzystami a pieszymi. Przechodzący i przejeżdżający przez strefę „Fairness Zone“ mają po prostu zwracać na siebie większą uwagę. 40% wiedeńczyków już zna te strefy, to jest dobry wynik.“

Akcje społeczne
Mimo dużego zaangażowania władz miejskich w rozwój transportu rowerowego organizacje społeczne w tym tzw. „Masa krytyczna” regularnie realizują niezależne kampanie promocyjne dla jeżdżenia na rowerze. Jedną z takich akcji były tzw. rowery duchy. Pod tym hasłem wzdłuż głównych arterii miasta były mocowane do balustrad ograniczających pasy ruchu pomalowane na biało rowery. Często do zamontowanych na nich koszykach były wkładane kwiaty. Symbolizować miały ciągłą olbrzymią przewagę ruchu samochodowego nad rowerowym. Usunięcie tych rowerów przez służby porządkowe wywołało falę społecznych komentarzy i krytyki. Akcje społeczne są chętnie wykorzystywane przez polityków, którzy wprowadzili w czyn hasło „Wiedeń jeździ do pracy na rowerze”. Do pracy w Wiedniu jeździ 34 tys. osób. Niektórzy korzystają z transportu mieszanego, czyli roweru i środków komunikacji publicznej, jednak ogólnie rozmiar przedsięwzięcia pozwolił na znaczne ograniczenie emisji spalin samochodowych. W akcji bierze udział ponad 6 tys. osób z 11 tys. firm na terenie Wiednia. W ciągu ostatniego roku pokonali oni blisko 800 tys. kilometrów i tym samym zaoszczędzili emisję 116 ton dwutlenku węgla.

Jak wskazują doświadczenia Wiednia, sukces w polityce transportowej promującej rowery jest możliwy poprzez kompleksową i dobrze zaplanowaną politykę obejmującą szereg elementów i realizowaną przez lata w oparciu o konsultacje społeczne.

Dagmara Matracka

Napisz komentarz

  • Treść komentarza powinna być związana z tematem artykułu.
  • Komentarze ukazują się dopiero po uzyskaniu akceptacji administratora.
  • Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
  • Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.

Statystyka oglądalności strony

Strona oglądana: 1535 razy.

UNIA EUROPEJSKA

Baner Kapitał ludzki - Narodowa Strategia Spójności Fundacja rower.com Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny

Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dane teleadresowe

SIĘ DZIEJE
Wyszkowski Inkubator Pozarządowy

ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
e-mail: redakcja@siedzieje.org.pl
www: http://siedzieje.fundacjanadbugiem.pl

Kontakt:
Artur Laskowski, tel. 691-801-220
e-mail: artur@rower.com

Kierownik projektu:
Karol Kretkowski, tel. 603-943-596, karol@rower.com
Fundacja rower.com
ul. 1 Maja 23a/C, 07-200 Wyszków
http://fundacja.rower.com


Copyright

Projekt: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl