Historyczne inspiracje obywatelskie
(Zam: 13.10.2013 r., godz. 14.15)Pamięć historyczna staje się coraz bardziej szanowana i powszechniej rozumiana jako dobro, bez którego następuje zagubienie tożsamości. Szczególnie widać to w lokalnych społecznościach.
Po dłuższym okresie wybiórczego dbania przez państwo o historię, temat ten jest pomijany głównie ze względu na kwestie budżetowe. Mieszkańcy sami wracają do elementów historii swoich miejsc zamieszkania, wracają pamięcią do lokalnych bohaterów i dobroczyńców, do miejsc i wydarzeń, które miały znaczenie dla poprzednich pokoleń. Niektóre z nich są zachowane jedynie w pamięci ostatnich żyjących świadków lub przekazane ustnie od poprzednich pokoleń. Z potrzeby utrwalenia i ochrony takich ważnych świadectw historii powstało z inicjatywy mieszkańców Iwonicza-Zdroju oraz Iwonicza stowarzyszenie „Ocalić od zapomnienia”.
Pierwotnym celem była jedynie odnowa i konserwacja zabytkowych grobów (nie tylko tych na cmentarzu, ale i zapomnianych mogił w okolicy), przydrożnych kapliczek oraz propagowanie informacji o historycznych mogiłach i dokonaniach ludzi w nich pochowanych.
Na iwonickim cmentarzu znajdują się mogiły osób zasłużonych, patriotów, weteranów walk o niepodległość, artystów, księży, lekarzy, nauczycieli i społeczników – podkreśla Marek Bliżycki, wiceprezes stowarzyszenia. Ich groby są często opuszczone, zapomniane, uszkodzone. Kamienne płyty wymagają gruntownej renowacji. Przykładem takich grobów mogą być miejsca spoczynku Franciszka Ksawerego Wąsowicza i Jana Wiśniewskiego, uczestników powstania styczniowego – opowiada Bliżycki. – Niszczejący nagrobek z piaskowca stoi na miejscu spoczynku ks. Karola Poprawskiego, który był proboszczem Iwonicza w latach 1848–1878. Są mogiły ludzi zasłużonych dla kultury, jest grób Stanisława Dębicza, aktora filmowego i teatralnego, jest też zaniedbany, ziemny grób Stanisława Studenckiego, malarza batalisty, ucznia Kossaka, ułana szwadronu II Brygady Legionów, uczestnika szarży pod Rokitną. Na cmentarzu znajdują się też nagrobki osób mało znanych, ale mające dużą wartość artystyczną. Są to prace rzeźbiarzy: Władysława Kandefera z Iwonicza i Rajchla z Klimkówki.
Stowarzyszenie pragnie zwrócić uwagę na miejsca pochówku zasłużonych osób i ocalić je przed zniszczeniem. Prace renowacyjne będą wymagały znacznych nakładów finansowych. Fundusze na wykonanie tych prac są i będą pozyskiwane z datków i darowizn. Kwestowanie daje możliwość bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami regionu, zwrócenie ich uwagi na historię okolicy i niesie ze sobą element edukacyjny, który stowarzyszenie stawia sobie jako jeden z celów. Odwołanie się do małej ojczyzny po pierwsze implikuje chęć wsparcia takiej inicjatywy, a po drugie lokalna społeczność dokonuje bardziej precyzyjnego rozliczenia pozyskanych funduszy i zaangażowania niż profesjonalny audyt.
Obszary Beskidu Niskiego były miejscem zaciętych walk obydwu wojen światowych. W terenie jest bardzo dużo mogił. Opieka nad jedną z nich, w lesie na Górze Winiarskiej za Iwoniczem, była inauguracją działalności stowarzyszenia. Wyczyszczono płytę nagrobną i wycięto krzaki, które ją zasłaniały, wykoszono prowadzącą do niej ścieżkę. Pozwoli to większej ilości turystów na dojście do tego obiektu.
Stowarzyszenie zaprasza na spotkania w co drugi tydzień w remizie strażackiej. Szczególnie cieszy coraz większe zaangażowanie młodych ludzi. Warto zwrócić uwagę na takie inicjatywy. Dzięki nim tworzą się struktury demokratyczne państwa.
Dagmara Chłopicka
Pierwotnym celem była jedynie odnowa i konserwacja zabytkowych grobów (nie tylko tych na cmentarzu, ale i zapomnianych mogił w okolicy), przydrożnych kapliczek oraz propagowanie informacji o historycznych mogiłach i dokonaniach ludzi w nich pochowanych.
Na iwonickim cmentarzu znajdują się mogiły osób zasłużonych, patriotów, weteranów walk o niepodległość, artystów, księży, lekarzy, nauczycieli i społeczników – podkreśla Marek Bliżycki, wiceprezes stowarzyszenia. Ich groby są często opuszczone, zapomniane, uszkodzone. Kamienne płyty wymagają gruntownej renowacji. Przykładem takich grobów mogą być miejsca spoczynku Franciszka Ksawerego Wąsowicza i Jana Wiśniewskiego, uczestników powstania styczniowego – opowiada Bliżycki. – Niszczejący nagrobek z piaskowca stoi na miejscu spoczynku ks. Karola Poprawskiego, który był proboszczem Iwonicza w latach 1848–1878. Są mogiły ludzi zasłużonych dla kultury, jest grób Stanisława Dębicza, aktora filmowego i teatralnego, jest też zaniedbany, ziemny grób Stanisława Studenckiego, malarza batalisty, ucznia Kossaka, ułana szwadronu II Brygady Legionów, uczestnika szarży pod Rokitną. Na cmentarzu znajdują się też nagrobki osób mało znanych, ale mające dużą wartość artystyczną. Są to prace rzeźbiarzy: Władysława Kandefera z Iwonicza i Rajchla z Klimkówki.
Stowarzyszenie pragnie zwrócić uwagę na miejsca pochówku zasłużonych osób i ocalić je przed zniszczeniem. Prace renowacyjne będą wymagały znacznych nakładów finansowych. Fundusze na wykonanie tych prac są i będą pozyskiwane z datków i darowizn. Kwestowanie daje możliwość bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami regionu, zwrócenie ich uwagi na historię okolicy i niesie ze sobą element edukacyjny, który stowarzyszenie stawia sobie jako jeden z celów. Odwołanie się do małej ojczyzny po pierwsze implikuje chęć wsparcia takiej inicjatywy, a po drugie lokalna społeczność dokonuje bardziej precyzyjnego rozliczenia pozyskanych funduszy i zaangażowania niż profesjonalny audyt.
Obszary Beskidu Niskiego były miejscem zaciętych walk obydwu wojen światowych. W terenie jest bardzo dużo mogił. Opieka nad jedną z nich, w lesie na Górze Winiarskiej za Iwoniczem, była inauguracją działalności stowarzyszenia. Wyczyszczono płytę nagrobną i wycięto krzaki, które ją zasłaniały, wykoszono prowadzącą do niej ścieżkę. Pozwoli to większej ilości turystów na dojście do tego obiektu.
Stowarzyszenie zaprasza na spotkania w co drugi tydzień w remizie strażackiej. Szczególnie cieszy coraz większe zaangażowanie młodych ludzi. Warto zwrócić uwagę na takie inicjatywy. Dzięki nim tworzą się struktury demokratyczne państwa.
Dagmara Chłopicka