Młodzi stawiają sobie wymogi
(Zam: 24.01.2012 r., godz. 22.00)
Wyszków i jego okolice to prawdziwe bogactwo młodzieży, która jest na swój sposób specyficzna (czego nie dostrzegamy na co dzień)
Każdego dnia mijamy ich na ulicach, w kolejce w supermarkecie lub w środkach publicznego transportu. Często na nich narzekamy, pochopnie oceniamy, ale tak jak medal ma dwie strony, a kij dwa końce, tak i dzisiejsza młodzież ma dwa oblicza.
Jan Paweł II w Gdańsku w 1983 roku skierował do młodzieży te słowa: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
Dzisiejsza młodzież to nie tylko ta, która zainteresowana jest jedynie weekendowymi imprezami, używkami i środkami masowego przekazu, telewizją i komputerem. Choć tego nie dostrzegamy, wyszkowska młodzież stawia na swój rozwój, pracę nad sobą, kształtowanie siebie jako obywatela w społeczeństwie. Każdy z nich ma na to inny sposób, ale i tak wszystko sprowadza się do jednego – rozwijania swoich pasji i samorealizacji. Idealnym pomysłem są zajęcia pozalekcyjne, gdzie młody człowiek może pracować nad sobą. Nastolatki mogą odkryć swoją pasję podczas lekcji tańca, nauki gry na instrumencie, warsztatach teatralnych. Chłopcy preferują SKS-y – zajęcia szkolne, pozalekcyjne z różnych dyscyplin sportowych – siatkówki, piłki nożnej, piłki ręcznej.
Przeprowadziłam rozmowę z Małgorzatą Kowalską, nastolatką, która należy do sekcji karate Gimnazjon-Apin prowadzonej przez pana Andrzeja Grajczyka w Wyszkowie.
Skąd zainteresowanie karate?
Cóż, chciałam spróbować swoich sił w czymś nowym, nieznanym. Nigdy nie interesowałam się karate, prawdopodobnie dlatego, że to sport tak mało znany w Polsce.
Jak wyglądały początki twojej przygody z karate?
Początki wspominam najciężej. Pierwsze treningi to czas największych wyrzeczeń dla organizmu. Ale także wtedy poznajemy swoje słabości. Jednak już po kilku treningach poczułam akceptację ze strony innych uczestników i nie odczuwałam tego, że jestem nowicjuszem.
Co sądzisz o tego typu zajęciach pozalekcyjnych dla młodzieży?
Uważam, że to idealny sposób na poznanie samego siebie, swoich możliwości. To jedyny moment w ciągu dnia, kiedy możemy pozbyć się nadmiaru energii i przełożyć ją na pracę nad własnym ciałem.
Chciałabyś zachęcić młodzież z Wyszkowa i okolic do spędzania wolnego czasu bardziej kreatywnie?
Nie ma nic wspanialszego niż spełnianie swoich pasji. Próbujcie różnych rzeczy i skupcie się na tej, w której czujecie się najlepiej. Nigdy nie poddawajcie się na początku, ponieważ tak, jak mówi znane przysłowie, tylko przez trudy dochodzi się do gwiazd.
* * *
Przykład ten pokazuje, jak ważne jest kształtowanie własnych pasji, dlaczego warto pracować nad sobą i ile można zrobić, jeżeli wzbudzi się w sobie chęci i wykaże determinację. W dzisiejszych czasach, gdy wszyscy są tak zabiegani, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć nad własnym rozwojem, na pewno nie wyjdzie nam to na złe, a przyniesie tylko same korzyści, które – jeśli nie od razu – dostrzeżemy z czasem.
Wioletta Dziubiel
Jan Paweł II w Gdańsku w 1983 roku skierował do młodzieży te słowa: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
Dzisiejsza młodzież to nie tylko ta, która zainteresowana jest jedynie weekendowymi imprezami, używkami i środkami masowego przekazu, telewizją i komputerem. Choć tego nie dostrzegamy, wyszkowska młodzież stawia na swój rozwój, pracę nad sobą, kształtowanie siebie jako obywatela w społeczeństwie. Każdy z nich ma na to inny sposób, ale i tak wszystko sprowadza się do jednego – rozwijania swoich pasji i samorealizacji. Idealnym pomysłem są zajęcia pozalekcyjne, gdzie młody człowiek może pracować nad sobą. Nastolatki mogą odkryć swoją pasję podczas lekcji tańca, nauki gry na instrumencie, warsztatach teatralnych. Chłopcy preferują SKS-y – zajęcia szkolne, pozalekcyjne z różnych dyscyplin sportowych – siatkówki, piłki nożnej, piłki ręcznej.
Przeprowadziłam rozmowę z Małgorzatą Kowalską, nastolatką, która należy do sekcji karate Gimnazjon-Apin prowadzonej przez pana Andrzeja Grajczyka w Wyszkowie.
Skąd zainteresowanie karate?
Cóż, chciałam spróbować swoich sił w czymś nowym, nieznanym. Nigdy nie interesowałam się karate, prawdopodobnie dlatego, że to sport tak mało znany w Polsce.
Jak wyglądały początki twojej przygody z karate?
Początki wspominam najciężej. Pierwsze treningi to czas największych wyrzeczeń dla organizmu. Ale także wtedy poznajemy swoje słabości. Jednak już po kilku treningach poczułam akceptację ze strony innych uczestników i nie odczuwałam tego, że jestem nowicjuszem.
Co sądzisz o tego typu zajęciach pozalekcyjnych dla młodzieży?
Uważam, że to idealny sposób na poznanie samego siebie, swoich możliwości. To jedyny moment w ciągu dnia, kiedy możemy pozbyć się nadmiaru energii i przełożyć ją na pracę nad własnym ciałem.
Chciałabyś zachęcić młodzież z Wyszkowa i okolic do spędzania wolnego czasu bardziej kreatywnie?
Nie ma nic wspanialszego niż spełnianie swoich pasji. Próbujcie różnych rzeczy i skupcie się na tej, w której czujecie się najlepiej. Nigdy nie poddawajcie się na początku, ponieważ tak, jak mówi znane przysłowie, tylko przez trudy dochodzi się do gwiazd.
* * *
Przykład ten pokazuje, jak ważne jest kształtowanie własnych pasji, dlaczego warto pracować nad sobą i ile można zrobić, jeżeli wzbudzi się w sobie chęci i wykaże determinację. W dzisiejszych czasach, gdy wszyscy są tak zabiegani, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć nad własnym rozwojem, na pewno nie wyjdzie nam to na złe, a przyniesie tylko same korzyści, które – jeśli nie od razu – dostrzeżemy z czasem.
Wioletta Dziubiel
Napisz komentarz
- Treść komentarza powinna być związana z tematem artykułu.
- Komentarze ukazują się dopiero po uzyskaniu akceptacji administratora.
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
