Pomysł na rozkwit Białychbłot
(Zam: 22.04.2013 r., godz. 12.48)
Wszystko zaczęło się blisko rok temu. Grupa inicjatywna, którą stanowiło kilkoro mieszkańców – Tadeusz Kruszewski, Jolanta Rosińska, Robert Sarnacki oraz Maria i Michał Marczakowie – podjęła działania w konsekwencji oceny, jaką wyraziło społeczeństwo Białychbłot. Zaczęto mianowicie odczuwać w tej części gminy znacznie niższy poziom inwestycji, niż w pozostałych miejscowościach.
– Policzyliśmy mieszkańców i z gminnych danych statystycznych wynika, że jesteśmy drugim co do wielkości zespołem miejscowości, a patrząc na wykaz inwestycji prezentowany na stronie BIP gminy przez ostatnie trzy lata nie było większych, znaczących inwestycji na terenie Białychbłot – mówi Michał Marczak.
Jednym z pierwszych działań grupy inicjatywnej było przygotowanie petycji do wójta gminy Brańszczyk. Podpisali się pod nią niemal wszyscy mieszkańcy Białychbłot. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę samorządu lokalnego na potrzeby mieszkańców tej części gminy, która wyraźnie odbiega od poziomu inwestycji pozostałych miejscowości w gminie Brańszczyk. Mieszkańcy chcieliby, aby tak, jak był realizowany np. program odnowy wsi Tuchlin, podobnie zadbano o Białebłota, które do 1973 roku były miejscowością gminną. Od tamtego czasu postępuje nieustająca degradacja wsi. – Nie trzeba nawet wnikliwie studiować strony internetowej gminy, aby zaobserwować wyraźny podział gminy na dwie części, biegnący wzdłuż drogi S8, podział uwidaczniający zagęszczenie po stronie Brańszczyka inwestycji mających znaczący wpływ na rozwój i poziom życia mieszkańców. Dlatego też mieszkańcy Białychbłot czują się zaściankiem gminy Brańszczyk – mówi Maria Marczak. Licząc wspólnie wszystkich mieszkańców wsi Białebłota jest to blisko 1250 osób. Jedynym ośrodkiem życia społecznego jest szkoła podstawowa, w ostatnich latach lokalną społeczność pozbawiono ośrodka zdrowia.
Mieszkańcy dostrzegają, że w gminie Brańszczyk wiele zadań nie jest realizowanych. Nawet jeśli w planach działań są one wpisane, to gdy dochodzi do realizacji, wiele z tych planów pozostaje jako element niewykonany w budżecie. – Jako grupa inicjująca powstanie stowarzyszenia dostrzegamy liczne braki w działaniach lokalnego samorządu. Te spostrzeżenia spowodowały, że zaczęliśmy przyglądać się, jak radzą sobie inni, a co robi się u nas. Wiele działań w naszej gminie jest bardzo ciekawych, są jednak również takie, które wymagałyby pewnego ulepszenia – zauważa Andrzej Dańczyszyn.
W fazie rozmów do grupy inicjatywnej przyłączały się kolejne osoby z poszczególnych Białychbłot, w ten sposób powstała 18-osobowa reprezentacja, która zdecydowała się powołać stowarzyszenie. Głównym celem działania organizacji jest rozwój zespołu miejscowości kryjących się pod wspólną nazwą Białebłota. Stowarzyszenie jest bardzo różnorodne, jeśli chodzi o członków, którzy zawodowo reprezentują bardzo odmienne, dalekie od siebie dziedziny. Każda z osób należących do stowarzyszenia ma możliwość choć odrobinę swoich zainteresowań związanych z pracą zawodową przenieść na teren tych wspólnych wsi.
Nowopowstała organizacja ma ambicje być podmiotem aktywnym w swoim środowisku, przysparzać nowych wartości intelektualnych (wiedzy), które mogą skutkować również tworzeniem wartości materialnych dla lokalnych grup i osób, pragnących skorzystać z tego potencjału. Organizacja zamierza konsolidować rozproszone dotychczas siły i środki do realizacji wspólnych celów społecznych. Priorytetem działania będzie aktywizacja społeczności Białychbłot, propagowanie i wdrażanie idei społeczeństwa obywatelskiego, stymulowanie rozwoju infrastruktury miejscowości, poprawa estetyki i wizerunku wsi, tworzenie warunków i miejsc umożliwiających aktywne spędzanie wolnego czasu oraz realizacji pasji i zainteresowań mieszkańców miejscowości i osób je odwiedzających.
Członkowie stowarzyszenia zapowiadają angażowanie się w wiele dziedzin i obszarów życia społecznego, przyświeca im bowiem jeden cel. – Szeroko pojęty rozkwit i rozwój naszych miejscowości, działania edukacyjne, ekologiczne, kulturalne, sportowe, turystyczne, ale także małe inwestycje: utworzenie i wyposażenie świetlicy wiejskiej. Uważamy, że trzeba przede wszystkim umożliwić ludziom wyjście z domu, dać im szanse na osobisty rozwój, w ramach działań zarówno o charakterze edukacyjnym, jak i kulturalnym – precyzuje prezes.
Z perspektywy kraju widać, że dzisiaj rozwijają się głównie miasta, a niektóre wioski robią krok do tyłu. Od wielu lat można dostrzec postępującą degradację wielu wsi. Budynki, instytucje, które wcześniej stanowiły o ich znaczeniu przestały funkcjonować, a de facto nic w zamian nie powstało. Są gminy, np. Sterdyń gdzie tworzy się bardzo ciekawą infrastrukturę wiejską, świetlice, w których ludzie mogą się spotykać. – W Białychbłotach tego nie ma, nie ma przestrzeni do sąsiedzkich spotkań, zebrań, prelekcji, o których można podyskutować. Nie ma zatem takiej siły, która by wioskę jednoczyła. Przedstawicielami lokalnej społeczności są radni i sołtysi wybrani spośród mieszkańców, ale oni potrzebują pewnej stymulacji do działań. Chcielibyśmy, aby nasze stowarzyszenie było takim pozytywnym bodźcem, aby pokazywać wspólny cel – dopowiada Andrzej Dańczyszyn. Dla stowarzyszenia tym celem jest działanie na rzecz polepszenia warunków życia mieszkańców Białychbłot, poprzez edukację, szczególnie dzieci i młodzieży, aktywizację i integrację społeczności, wspieranie działań władz samorządowych i szkoły.
Działalnością stowarzyszenia będzie kierował 5-osobowy zarząd, którego prezesem jest Andrzej Dańczyszyn. Sekretarzem została Maria Cichońska-Marczak, a skarbnikiem Tadeusz Kruszewski. Ponadto w zarządzie znaleźli się jeszcze: Michał Marczak i Michał Materski. Kontrolę nad pracą zarządu i finansami stowarzyszenia będzie sprawować 3-osobowa komisja rewizyjna w składzie: Robert Sarnacki (przewodniczący), Anna Bączek i Tomasz Proć – członkowie.
Stowarzyszenie „Inicjatywa Białebłota” daje mieszkańcom narzędzie tworzenia wokół siebie przyjaznej przestrzeni. Organizacja ma wiele ciekawych, nowatorskich pomysłów na działania. W planach jest organizowanie spotkań, szkoleń, konkursów, a także organizowanie imprez kulturalnych, rekreacyjnych i sportowych. Będą też podejmowane inne inicjatywy integrujące lokalną społeczność.
Stowarzyszenie zamierza wspierać Białebłota, aby tworzyły wieś nowoczesną budującą swój wizerunek i rozwój na własnych zasobach, w tym na najważniejszym jakim są jej mieszkańcy.
Danuta Laskowska
Jednym z pierwszych działań grupy inicjatywnej było przygotowanie petycji do wójta gminy Brańszczyk. Podpisali się pod nią niemal wszyscy mieszkańcy Białychbłot. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę samorządu lokalnego na potrzeby mieszkańców tej części gminy, która wyraźnie odbiega od poziomu inwestycji pozostałych miejscowości w gminie Brańszczyk. Mieszkańcy chcieliby, aby tak, jak był realizowany np. program odnowy wsi Tuchlin, podobnie zadbano o Białebłota, które do 1973 roku były miejscowością gminną. Od tamtego czasu postępuje nieustająca degradacja wsi. – Nie trzeba nawet wnikliwie studiować strony internetowej gminy, aby zaobserwować wyraźny podział gminy na dwie części, biegnący wzdłuż drogi S8, podział uwidaczniający zagęszczenie po stronie Brańszczyka inwestycji mających znaczący wpływ na rozwój i poziom życia mieszkańców. Dlatego też mieszkańcy Białychbłot czują się zaściankiem gminy Brańszczyk – mówi Maria Marczak. Licząc wspólnie wszystkich mieszkańców wsi Białebłota jest to blisko 1250 osób. Jedynym ośrodkiem życia społecznego jest szkoła podstawowa, w ostatnich latach lokalną społeczność pozbawiono ośrodka zdrowia.
Mieszkańcy dostrzegają, że w gminie Brańszczyk wiele zadań nie jest realizowanych. Nawet jeśli w planach działań są one wpisane, to gdy dochodzi do realizacji, wiele z tych planów pozostaje jako element niewykonany w budżecie. – Jako grupa inicjująca powstanie stowarzyszenia dostrzegamy liczne braki w działaniach lokalnego samorządu. Te spostrzeżenia spowodowały, że zaczęliśmy przyglądać się, jak radzą sobie inni, a co robi się u nas. Wiele działań w naszej gminie jest bardzo ciekawych, są jednak również takie, które wymagałyby pewnego ulepszenia – zauważa Andrzej Dańczyszyn.
W fazie rozmów do grupy inicjatywnej przyłączały się kolejne osoby z poszczególnych Białychbłot, w ten sposób powstała 18-osobowa reprezentacja, która zdecydowała się powołać stowarzyszenie. Głównym celem działania organizacji jest rozwój zespołu miejscowości kryjących się pod wspólną nazwą Białebłota. Stowarzyszenie jest bardzo różnorodne, jeśli chodzi o członków, którzy zawodowo reprezentują bardzo odmienne, dalekie od siebie dziedziny. Każda z osób należących do stowarzyszenia ma możliwość choć odrobinę swoich zainteresowań związanych z pracą zawodową przenieść na teren tych wspólnych wsi.
Nowopowstała organizacja ma ambicje być podmiotem aktywnym w swoim środowisku, przysparzać nowych wartości intelektualnych (wiedzy), które mogą skutkować również tworzeniem wartości materialnych dla lokalnych grup i osób, pragnących skorzystać z tego potencjału. Organizacja zamierza konsolidować rozproszone dotychczas siły i środki do realizacji wspólnych celów społecznych. Priorytetem działania będzie aktywizacja społeczności Białychbłot, propagowanie i wdrażanie idei społeczeństwa obywatelskiego, stymulowanie rozwoju infrastruktury miejscowości, poprawa estetyki i wizerunku wsi, tworzenie warunków i miejsc umożliwiających aktywne spędzanie wolnego czasu oraz realizacji pasji i zainteresowań mieszkańców miejscowości i osób je odwiedzających.
Członkowie stowarzyszenia zapowiadają angażowanie się w wiele dziedzin i obszarów życia społecznego, przyświeca im bowiem jeden cel. – Szeroko pojęty rozkwit i rozwój naszych miejscowości, działania edukacyjne, ekologiczne, kulturalne, sportowe, turystyczne, ale także małe inwestycje: utworzenie i wyposażenie świetlicy wiejskiej. Uważamy, że trzeba przede wszystkim umożliwić ludziom wyjście z domu, dać im szanse na osobisty rozwój, w ramach działań zarówno o charakterze edukacyjnym, jak i kulturalnym – precyzuje prezes.
Z perspektywy kraju widać, że dzisiaj rozwijają się głównie miasta, a niektóre wioski robią krok do tyłu. Od wielu lat można dostrzec postępującą degradację wielu wsi. Budynki, instytucje, które wcześniej stanowiły o ich znaczeniu przestały funkcjonować, a de facto nic w zamian nie powstało. Są gminy, np. Sterdyń gdzie tworzy się bardzo ciekawą infrastrukturę wiejską, świetlice, w których ludzie mogą się spotykać. – W Białychbłotach tego nie ma, nie ma przestrzeni do sąsiedzkich spotkań, zebrań, prelekcji, o których można podyskutować. Nie ma zatem takiej siły, która by wioskę jednoczyła. Przedstawicielami lokalnej społeczności są radni i sołtysi wybrani spośród mieszkańców, ale oni potrzebują pewnej stymulacji do działań. Chcielibyśmy, aby nasze stowarzyszenie było takim pozytywnym bodźcem, aby pokazywać wspólny cel – dopowiada Andrzej Dańczyszyn. Dla stowarzyszenia tym celem jest działanie na rzecz polepszenia warunków życia mieszkańców Białychbłot, poprzez edukację, szczególnie dzieci i młodzieży, aktywizację i integrację społeczności, wspieranie działań władz samorządowych i szkoły.
Działalnością stowarzyszenia będzie kierował 5-osobowy zarząd, którego prezesem jest Andrzej Dańczyszyn. Sekretarzem została Maria Cichońska-Marczak, a skarbnikiem Tadeusz Kruszewski. Ponadto w zarządzie znaleźli się jeszcze: Michał Marczak i Michał Materski. Kontrolę nad pracą zarządu i finansami stowarzyszenia będzie sprawować 3-osobowa komisja rewizyjna w składzie: Robert Sarnacki (przewodniczący), Anna Bączek i Tomasz Proć – członkowie.
Stowarzyszenie „Inicjatywa Białebłota” daje mieszkańcom narzędzie tworzenia wokół siebie przyjaznej przestrzeni. Organizacja ma wiele ciekawych, nowatorskich pomysłów na działania. W planach jest organizowanie spotkań, szkoleń, konkursów, a także organizowanie imprez kulturalnych, rekreacyjnych i sportowych. Będą też podejmowane inne inicjatywy integrujące lokalną społeczność.
Stowarzyszenie zamierza wspierać Białebłota, aby tworzyły wieś nowoczesną budującą swój wizerunek i rozwój na własnych zasobach, w tym na najważniejszym jakim są jej mieszkańcy.
Danuta Laskowska
Napisz komentarz
- Treść komentarza powinna być związana z tematem artykułu.
- Komentarze ukazują się dopiero po uzyskaniu akceptacji administratora.
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
